Kierunek Lofoty, czyli norweskie cuda natury.
Norweskie Lofoty to najpiękniejsze miejsce na Ziemi, gdzie przyroda prezentuje nam prawdziwy spektakl. Surowy archipelag gór zanurzony w Morzu Norweskim ciągnie się przez długość 112 kilometrów od małej wysepki Rost po cieśninę Raftsundet. Miejsce to dobry kierunek wakacyjnych wojaży. Zwłaszcza dla tych, co kochają naturalny stan przyrody, niezakłócony industrialną działalnością człowieka.
Lofoty – wycieczka na malowniczy archipelag wysp Norwegii.
Zwiedzanie Lofotów zimą nie jest niemożliwe. Pomimo utrudnień, ze względu na panujące warunki pogodowe, ma jedną zaletę. Daje gwarancję zobaczenia zorzy polarnej, która podczas tej pory roku występuje tu bardzo często. Zima to pora roku w szczególności przeznaczona dla fotografów. Amatorzy górskich wycieczek przyjeżdżają na Lofoty najchętniej w czerwcu, lipcu i sierpniu. Pogoda wtedy najbardziej sprzyja aktywnemu wypoczynkowi, a białe noce zachęcają do długich wędrówek. Słonce nie zachodzi wtedy za horyzont. Dzień zaciera się z nocą i całą dobę jest jasno. Wiosna i jesień to pory, w których śnieg zalega na szlakach i piesze wędrówki są bardzo utrudnione.
Co warto zobaczyć?
Lofoty to miejsce zupełnie inne i bardzo różniące się od innych wakacyjnych atrakcji turystycznych. Tu człowiek nawiązuje bardzo bliską relację w zasadzie z dziką przyrodą: górami, malowniczymi widokami. To czas na zatrzymanie się i zachłyśnięcie pięknem natury.
REINE jest najpopularniejszą miejscowością w Lofotach. To typowa wioska rybacka, usytuowana na niewielkiej wyspie i połączona z lądem za pomocą mostów. Najpiękniejszy widok z miejscowość jest ze szczytu góry Reinebringen. Miasteczko wygląda wtedy bajecznie.
HAMNØY to malutka osada składająca się z kilku charakterystycznych drewnianych domków. Czerwone budynki wyglądają cudownie na tle gór i szczytu Festhæltinden.
Å , miejscowość, której nazwa składa się dosłownie z jednej litery. Jest ostatnim punktem zamykającym wędrówkę przez Lofoty. Tu kończy się droga. Å jest również małą osadą rybacką, w której znajdziemy muzeum sztokfisza. Jest to tradycyjny przysmak norweski, czyli suszony naturalnie dorsz.
Będą w tym przepięknym miejscu warto też zajrzeć do OLENILSØYA, skąd popularne są wycieczki na szczyt Kystfort lub NUSFJORD, malutkiej wsi rybackiej z fantastycznym klimatem i fotogenicznym układem czerwonych domków.
Najnowsze komentarze